Dziecinów (powiat otwocki) i okolice (i nie tylko...)

O sprawie (skandalicznego oraz rażącego) braku bezkolizyjnego przejazdu przez linię kolejową należącą do sieci TEN-T w miejscowości Rusiec w województwie łódzkim, leżącej przy DK 74:

Czy będzie budowa wiaduktu nad linią kolejową w Ruścu w obecnym przebiegu DK 74 (parę lat temu była mowa o takich planach, ale plany lokalizacji wiaduktu w tym miejscu wywołały protesty)? Jeśli nie, to tym bardziej powinni wybudować obwodnicę nie tylko dlatego, że przebiega ona przez obszar zabudowany dość sporej miejscowości, ale też po to, aby w ciągu DK 74 wreszcie był wiadukt nad ważną linią kolejową przechodzącą przez zachodnią część Ruśca. DK 74 łączy ważne miasta z południowo-zachodniej części województwa łódzkiego (Bełchatów i Wieluń), które zresztą mają obwodnice z węzłami (dwupoziomowymi skrzyżowaniami) w ciągu tejże DK 74 (i obwodnice te mają takie skrzyżowania pomimo tego, że na północ od DK 74 jest S8, zbierająca sporą część ruchu z tego odcinka DK 74). Brak bezkolizyjnego przejazdu przez należącą do sieci TEN-T linię kolejową w Ruścu jest skandaliczny i absurdalny!

Fragment z artykułu Powiat garwoliński: dobre wieści dla mieszkańców ze strony podlasie24 (z własnym wyróżnieniem):

W spotkaniu z senator i starostą udział wzięli dyrektor oddziału Jarosław Wąsowski i zastępca dyrektora do spraw zarządzania drogami i mostami Leszek Sekulski. Jak poinformowała w mediach społecznościowych senator Maria Koc, tematem rozmów było kilka spraw garwolińskich, między innymi skrzyżowanie DK76 i DW801 w Wildze oraz zjazd z drogi krajowej do Garwolińskiej Strefy Aktywności Gospodarczej.  - Jest nadzieja na pozytywne rozwiązanie powyższych problemów. O postępach będę informowała- zakomunikowała parlamentarzystka.

Czyżby chcieli budować rondo na skrzyżowaniu DK 76 i DW 801? Wypadków (czy kolizji) jest tam dosyć sporo.

Za kilka lat może być wybudowany most na Wiśle w okolicach Maciejowic i Kozienic, łączący powiaty: garwoliński i kozienicki, drogi nr 79 i 801. Czy w związku z tym planowane jest poprowadzenie DK 76 wspólnie z DW 801 na długim odcinku od Wilgi do skrętu na most w rejonie Maciejowic? Jeżeli tak, to może być to jeden z najdłuższych wspólnych przebiegów drogi krajowej i drogi wojewódzkiej w Polsce (jeśli nawet nie najdłuższy...). Czy też może trasa nowego mostu będzie drogą wojewódzką lub nawet powiatową? Inwestycja ma kosztować kilkaset milionów złotych! Czy wybudowanie tego mostu spowoduje wzrost natężenia ruchu na DK 76 między węzłem S17 z DK 76 a skrzyżowaniem DW 801 z DK 76 w Wildze? DK 76 na tym kilkunastokilometrowym odcinku jest całkiem kręta, przebiega przez kilka wsi, ma chyba zaledwie 6 m szerokości.

Rewolucji nie będziemy robić, gdyż GDDKiA-O/WA otrzymała finansowanie na inwestycję polegającą na budowie dwóch jezdni na odcinku od Piaseczna do Kątów i ma ją zrealizować do 2026 r.

W jednym z przytoczonych artykułów można przeczytać o tym, że w 2026 r. ma być dwujezdniowa DK 79 między Piasecznem a Górą Kalwarią. To bardzo dobra wiadomość. Inwestycja potrzebna na wczoraj...

Są problemy z rozbudową drogi nr 79 od Góry Kalwarii do Magnuszewa. Mieszkańcy protestują, droga ma mieć ograniczoną dostępność. Mimo tego uważam, że od Góry Kalwarii do Potyczy (gdzie jest rondo z DW 731) powinna być DWUJEZDNIOWA DK 79, bo natężenie ruchu jest duże na tym odcinku już teraz i obawiam się, że za kilkanaście lat (lub wcześniej czy później) będzie tam o (przynajmniej) kilka tysięcy pojazdów większe dobowe natężenie ruchu niż jest obecnie. A to może spowodować dużo trudności w płynnym poruszaniu się pojazdów... Niestety, najkrótsza droga od centrum Warszawy do Warki czy Kozienic prowadzi przez odcinek Góra Kalwaria - Potycz należący do DK 79, a nie np. przez Grójec (S7) - zwłaszcza w przypadku Warki czy gminy Sobienie-Jeziory i Wilga (po DW 801) - w przypadku Kozienic (i to nie powinno się zmienić po wybudowaniu nowego mostu na Wiśle pomiędzy Maciejowicami a Kozienicami, który połączy powiaty: garwoliński i kozienicki). Może być tak, że obwodnica aglomeracji warszawskiej zostanie poprowadzona na południe od obecnego węzła Stadion (żeby ominąć Bagno Całowanie i Mazowiecki Park Krajobrazowy od południa), a wtedy np. do Wilgi czy Maciejowic może być szybciej pojechać fragmentem DK 79 na południe od węzła Stadion (do węzła z OAW), a nie przez Dziecinów czy z wykorzystaniem obwodnicy Sobień-Jezior (czyli po fragmencie DW 801). To mogłoby dodatkowo pogorszyć sytuację na DK 79 od węzła Stadion na południe.

O nowym przebiegu DW 724 między Warszawą a Górą Kalwarią (może raczej węzłem Kąty?), który jest planowany:

Czy cała nowa droga 724 od Wilanowa do DK 79 ma być dwujezdniowa? Obwodnica Konstancina-Jeziorny rzeczywiście by się bardzo przydała, tylko nie widzę zbytniego sensu 2x2 na południe od trasy hipotetycznego mostu na Wiśle pod Karczewem, gdy ma być dwujezdniowa DK 79 między węzłem Kąty a DW 721 w Piasecznie (też bardzo potrzebna!), a na południe od Góry Kalwarii dwujezdniowej DK 79 ma nie być (od węzła Stadion do skrzyżowania z DW 731 w Potyczy, obecnie ronda). Obecny przebieg DW 724 na południe od Konstancina-Jeziorny jest w niezłym stanie. Może gdyby wybudowali most na Wiśle pod Karczewem (DW 712?), to byłby jeszcze większy sens wybudowania nowego przebiegu DW 724 (który mógłby odciążyć DW 801, np. na odcinku Karczew - S2, ale i na odcinku od Karczewa czy Otwocka Małego do Piotrowic, Sobiekurska (ronda na skrzyżowaniu z DK 50)). Czy jest sens budowy dwóch dróg dwujezdniowych z Warszawy do Góry Kalwarii, która liczy ok. 12 tys. mieszkańców? Gdyby zapowiedziany w programie "Mosty dla regionów" most na Wiśle między Karczewem i Gassami został wybudowany, to byłby jeszcze większy sens budowy nowego przebiegu DW 724. Wtedy na północ od trasy tego mostu droga koniecznie powinna być dwujezdniowa. Nie wiem natomiast, czy opłaca się budować drogę dwujezdniową na południe od trasy mostu Karczew - Gassy, czy nie wystarczy tam droga jednojezdniowa (np. 2+1).

Dla mnie największym problemem związanym z nowym przebiegiem DW 724 jest fakt występowania dobrych gleb w dolinie Wisły poniżej skarpy wiślanej, które dodatkowo są narażone na powódź w wyniku przelania się wody przez wały lub przerwania wałów. Mady w tej okolicy to chyba jedne z najżyźniejszych gleb na Mazowszu... Szkoda byłoby przeznaczyć je pod drogę, wzdłuż której będą szkodliwe spaliny czy zabudowę (np. mieszkaniową czy przemysłową). Takie tereny powinny być przeznaczone pod rolnictwo, nawet gdy są tuż przed Warszawą czy nawet już w Warszawie...

Kiedy może być wybudowana obwodnica Konstancina-Jeziorny? Czy jest szansa na to, że pojedziemy nią przed końcem 2025 r.?

W 2019 r. wyremontowano odcinek drogi powiatowej (biegnącej z m. in. z Łukówca do Warszówki) w Całowaniu od DK 50 do granicy z Warszówką. Z Funduszu Dróg Samorządowych otrzymano dotację wynoszącą ponad milion złotych na ten cel. Teraz droga ta na większości swojego przebiegu przez Całowanie wygląda jak droga wojewódzka - ma pasy przez środek i przy poboczu (oznakowanie poziome - "cienkie"), w dodatku to oznakowanie jest czymś więcej, niż tylko farbą, jest "chropowate", wyniesione nad asfalt, czego nie ma np. w gminie Wilga na DW 801 (mimo tego, że tam linie przy poboczu są szerokie). Na krótkim odcinku od skrzyżowania z drogą do okolic Sobiekurska (do DK 50 przy Stanwexie) na wschód (ok. 300 m) nie ma pasów przez środek, ale są przy poboczu. Droga wygląda bardzo ładnie. Dość ciemny asfalt.

Chyba dziś (23.12.2019) otwarto dwujezdniową obwodnicę Częstochowy w ciągu A1 (autostradową), ma ok. 20 km i można nią ominąć miasto od północy i zachodu.

W ostatnim czasie wydarzyło się dużo dobrego na polskich drogach

Na drodze lokalnej (powszechnego korzystania?) w południowym Dziecinowie, na zachód od DW 801, niedaleko granicy z Radwankowem Szlacheckim, stoi ograniczenie prędkości do 40 km na godzinę (widoczne dla jadących w kierunku północnym).

Opinie i komentarze

Do zapowiadanego spotkania władz miasta Józefowa z przedstawicielami Zarządu spółki PKP PLK doszło kilka dni po spotkaniu w józefowskim urzędzie, w piątek, 14 lipca. O to, jaki przebieg miało to spotkanie, zapytaliśmy jego uczestników.

Marek Banaszek, wiceburmistrz JózefowaSprawa nie jest jeszcze przesądzona, ale prowadzimy rozmowy z koleją, aby Józefów miał zapewnioną jak najlepszą infrastrukturę gwarantującą bezpieczne przekraczanie torów – zarówno przez auta, jak i pieszych. To był cel naszego spotkania. Cały czas mamy o czym rozmawiać, tym bardziej że nadal dowiadujemy się o nowych okolicznościach związanych z budową trzeciego toru. Pierwszą z nich jest decyzja dotycząca możliwości budowy bezkolizyjnego przejazdu w centrum miasta, druga związana jest z tym, że projektanci linii i infrastruktury dostali polecenie, aby planować obecność nie tylko trzeciego, ale również czwartego toru, który w przyszłości może się pojawić. W tej sytuacji pozostawienie naziemnych przejazdów mija się z celem, ponieważ korzystanie z nich byłoby niemożliwe.
W związku z tym próbujemy zachęcić kolej, aby obok wiaduktu w okolicy ulic Brücknera i Werbenyrozważyła budowę przeprawy w środku miasta, np. w okolicy ulic Cichej i Matejki. Kolej nie sprzeciwiła się, ale decyzji wiążących nie ma. Być może pojawią się jednak jakieś propozycje koncepcji takich rozwiązań w centrum miasta. Trzeba mieć świadomość, że to, co teraz postanowimy, będzie decyzją na dekady. Pozostawienie przejazdów naziemnych przy zakładanej prędkości pociągów 160 km/h jest niebezpieczne i szalenie niefunkcjonalne.
Dlatego zamiast dwóch naziemnych przejazdów wolelibyśmy dwa nowe bezkolizyjne (jeden wiadukt jest już na drodze wojewódzkiej nr 721 – przyp. red.). Niekoniecznie w tym samym miejscu co obecnie, bo tak się nie da z uwagi na istniejące już zagospodarowanie terenu, ale zlokalizowanie jednego w środku miasta, drugiego na jego obrzeżach ma sens. Widzieliśmy już koncepcje wiaduktu, jaki ma powstać w okolicy ulic Werbeny i Brücknera, czekamy teraz na koncepcje, które miałyby być realizowane bliżej centrum miasta, czyli przy ulicach Cichej i Matejki.

Paweł Rupniewski, wicestarosta otwocki
Spotkania, które odbyły się w środę i piątek, pokazały, jak bardzo istotną rzeczą jest obecność jednostek samorządu terytorialnego ze szczebla gminnego i powiatowego. Rozmowy z PKP, będącymi inwestorem planowanej rozbudowy linii kolejowej o trzeci tor, a także towarzyszącej temu infrastruktury, wymagają dogłębnego namysłu, a czasem szybkiego reagowania na rodzące się w trakcie dyskusji propozycje. Niezwykle istotne z mojego punktu widzenia, jako wicestarosty, ale przede wszystkim jako mieszkańca Józefowa są propozycje, które będą przyjazne dla mieszkańców tego miasta. W obliczu planowanego zamknięcia przejazdów w Michalinie i Józefowie oraz utworzenia wiaduktu przy ul. Werbeny i ul. Brücknera, a także tunelu przy ul. Cichej i ul. Matejki istotna jest propozycja PKP dotycząca możliwości przeprowadzenia podziemnych przejść z dostępem do peronów dla pieszych, osób niepełnosprawnych oraz rowerzystów. PKP gwarantują wykonanie przejść w strefie należącej do kolei, jednak pociągnięcie ich dalej będzie wymagało finansowych nakładów ze strony miasta.
Koszty takiej inwestycji z pewnością będą dość spore i wymagać będą partycypacji innych podmiotów, w tym powiatu. Zakres wsparcia w dużej mierze może zależeć od współpracy przy dotychczasowych inwestycjach, w tym nowego mostu, który w świetle problemów związanych z trzecim torem stanowi realną możliwość upłynnienia ruchu samochodowego i ograniczenia przejazdu przez linię kolejową. Osobiście jestem za kompleksowymi rozwiązaniami – bez półśrodków, a także za wsparciem finansowym w przyszłości. Jednak do tego będę musiał przekonać Zarząd i Radę Powiatu Otwockiego. Warto przy tym zaznaczyć, że rozmowy, które miały miejsce, to ustalenia ostatniej szansy. Miasto Józefów ma czas maksymalnie do połowy sierpnia, aby uzgodnić z PKP ostateczną koncepcję przyszłych rozwiązań. Całe szczęście, że kolej posiada decyzje środowiskowe zarówno na wiadukt przy granicyz Warszawą, jak i tunel w centrum Józefowa.